Mężczyźni opowiadają sobie nieprzyzwoite historie, czasem są one nawet brutalne. W dobrym towarzystwie unika się sprośnych opowiadań. Większość ludzi lubi subtelne i dowcipne historie, z których można się pośmiać.
Nie ma sensu przesadzać. Ludzie to zwykli śmiertelnicy. Radość powinna być znaczącym elementem naszego życia. Bez relaksu wszyscy zapewne dostalibyśmy obłędu. Ostrzegam jednak przed zbyt brutalnymi historiami, zwłaszcza w mieszanym towarzystwie. Uważaj, jak daleko się posuwasz.
Tak jak znajomi, którzy odwiedzając cię, wypiją ci dwie trzecie butelki whisky, raczej nie będą przez ciebie więcej zaproszeni, tak samo ludzie opowiadający brutalne historie nie są akceptowani. Opowiedzenie czegoś takiego jest rozsądne tylko wtedy, gdy pasuje dobrze do rozmowy, w innym wypadku nawet zabawna historia może okazać się nudna.
Uprzejmość poza domem
W dawnych czasach, zanim nastąpiło zrównanie płci, mężczyzna, towarzyszący kobiecie na chodniku, szedł zwykle od strony krawężnika, by móc obronić towarzyszkę w razie ewentualnej napaści. Wszystko zrobiło obrót o sto osiemdziesiąt stopni i ten obyczaj ma obecnie mniejsze znaczenie. Kiedy w towarzystwie kobiety idziesz przy krawężniku, będzie ona w każdym razie wiedziała, że uczono cię dobrych manier. Może to również ochronić ją przed pochlapaniem przez przejeżdżające samochody.
Zdejmuj kapelusz, ale na znak kobiety
Przy spotkaniu kobiety zwyczaj nakazywał kiedyś zdejmowanie lub uchylanie na moment kapelusza, ale przy tak niewielkiej obecnie ilości mężczyzn noszących kapelusze, to dawne powitanie zostało zapomniane. Nadal jest ono zasadą i oznaką dobrych manier. Kiedy mężczyzna nie ma kapelusza, może uśmiechnąć się i ukłonić. Jest to wyrazem szacunku dla płci uważanej za słabszą.
Należy pamiętać, że przywilejem kobiety jest, iż pierwsza wita ona mężczyznę, uśmiechem lub skinieniem głowy.
Nawet dzisiaj wśród arystokracji mężczyzna, mający na głowie kapelusz, uchyli go przy spotkaniu innego dżentelmena. Nikt nie robi tego w tłumie na stadionie piłki nożnej, ale postępuje się tak na spotkaniach towarzyskich, wyścigach konnych i temu podobnych.
Przeciętny człowiek nie musi mieć królewskich manier. Mimo to wiedza o nich może być użyteczna.