Dawniej nikt nie zobaczył starszej kobiety stojącej w autobusie czy metrze, obecnie bardzo niewielu kwapi się ustąpić miejsca. Mężczyźni i kobiety na równi dzielą uciążliwości dojazdów. Jednakże uprzejmy człowiek, choć nie ustąpi miejsca sportsmence, to zaoferuje je kobiecie w ciąży lub inwalidzie. Należy tylko uważać z okazywaniem szacunku dla wieku, fizycznej ułomności czy płci; tak silne jest dążenie do równości, że niektórzy mogą się poczuć urażeni!
Dobrze wychowany mężczyzna nadal otwiera przed kobietą drzwiczki samochodu lub pozwala jej pierwszej wejść do windy czy przejść przez drzwi. Bądź dżentelmenem, rób to dyskretnie.
Stara arystokracja często uosabiała dobry smak. Pracownicy na farmach czy w posiadłościach, jak również służący często stawali się przyjaciółmi rodziny. W wielu przypadkach tacy ludzie, choć znali swoje miejsce, byli w jakiś sposób członkami rodziny. Pracodawcy często posiadali domy, do których przeprowadzali się dawni służący po przejściu na emeryturę. Wszyscy się nawzajem szanowali. Nawet dziś znam farmerów, którzy wybudowali domy dla swoich emerytowanych pracowników.
W tamtych dawnych czasach nienawiść klasowa nie istniała. Niestety, większość tych starych rodzin zrujnowały podatki. Często zastępują ich dorobkiewicze, spośród których wielu nie ma nic wspólnego ze wspaniałomyślnością i poczuciem obowiązku. Dorobkiewicze porzucili wiele starych, dobrych tradycji.
Cokolwiek każdy z nas może zdziałać dla odbudowy uprzejmości, przyzwoitości i sztuki szczęśliwego życia, trzeba to z pożytkiem dla wszystkich robić.